"Okres Adwentu powinien być czasem uświadomienia sobie tego wszystkiego w naszym życiu, co czyni nas podobnymi do owych nieszczęśników żyjących daleko od Boga i bez nadziei życia wiecznego. Zatem powinien to być czas wzbudzenia w sobie tęsknoty za Bogiem, starania się o większą Jego obecność w naszym życiu i w naszych myślach. Niech to będzie czas szczególnych starań o to, aby się z Panem Bogiem bardziej zaprzyjaźnić.
Rzecz jasna, istotne decyzje w relacjach między nami a Bogiem należą do Boga, a nie do nas.
Do nas należy oczekiwanie oraz święty niepokój, ażeby nie przegapić Bożego do nas przyjścia. Syn Boży przyszedł do nas nie dlatego, że sprowadziły Go na ziemię nasze ludzkie tęsknoty, ale dlatego, że taki był przedwieczny zamysł Bożej miłości do nas. Rozpoznali Go jednak tylko ci ludzie, którzy trwali w adwentowym oczekiwaniu na Mesjasza.
Obecnie można mówić o dwóch rodzajach przyjść Pana Jezusa do nas.
Najpierw o tych zwyczajnych przyjściach w naszym życiu powszednim, o których święty Augustyn powiedział: „Lękam się Chrystusa, który do mnie przychodzi i mija mnie, a ja Go nie dostrzegam i On już nigdy nie wróci”. Tak, bo jeśli ja dzisiaj nie rozpoznam Pana Jezusa do mnie przychodzącego, to On z tym darem i wezwaniem może już nigdy do mnie nie wrócić.
A drugie przyjście Pana Jezusa to już oczywiście przyjście ostateczne.
Całe nasze życie niech będzie Adwentem, tego przyjścia oczekiwaniem."
o. Jacek Salij OP
(źródło: https://teologiapolityczna.pl/1-grudnia-i-niedziela-adwentu-komentarz-do-ewangelii-o-jacka-salija-op-1)
MENU : Każdy z zamieszczonych poniżej obrazków to ikona - element menu graficznego.
Inne źródła: http://holyweek.pl/, https://roraty.malygosc.pl/, https://www.gosc.pl